Pionierski eksperyment został przeprowadzony w szpitalu Johna Hopkinsa w Baltimore. Lekarze z tej placówki zajmowali się przypadkiem Sherrie Walter. U kobiety zdiagnozowano agresywną postać choroby nowotworowej, która zaatakowała część czaszki, ślinianki oraz wewnętrzną część lewego ucha. Medycy musieli działać błyskawicznie. Walcząc z czasem, usunęli te strefy, w których postępowała choroba. Przez ostatnie dwa lata lekarze robili wszystko, aby pomóc kobiecie w powrocie do względnej normalności oraz w wymazaniu z pamięci traumatycznych doświadczeń. W tym celu zdecydowali się zrekonstruować usunięte wcześniej podczas zabiegów fragmenty jej ciała.
W ramach przedsięwzięcia, którego naukowcy podjęli się w 2011 r., od kobiety pobrano fragmenty chrzęstne żeber. To właśnie z nich uformowane zostało ucho, które potem umieszczono na przedramieniu pacjentki. Tam było "odżywiane" i obrastało skórą - poinformował serwis CBC News.
Niedawno, ucho, które niemal nie różniło się od amputowanego wcześniej narządu, zostało zamieszczone w docelowym miejscu. Dzięki zaangażowaniu najlepszych specjalistów, udało się osiągnąć sukces.
"To jest moja skóra, moja kość i najbardziej realistyczna rekonstrukcja chirurgiczna, jaką widziałam" - powiedziała po udanym zabiegu Sherrie Walter.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz