poniedziałek, 20 maja 2013

Gwałciciel wciąż mieszka z ofiarą

Zgwałcili mi syna w ośrodku opiekuńcczym

Skandal! 9-letni Krystian z Wrocławia, który miał zostać zgwałcony w domu dziecka przez starszego kolegę, nadal przebywa ze swym oprawcą pod jednym dachem! Eksperci przyznają, że tak nie powinno być, bo to może pogłębiać traumę skrzywdzonego chłopca





Krystianek (9 l.) z Wrocławia trafił w lutym tego roku do domu dziecka, gdzie miało mu być lepiej niż w rodzinnym domu. Ale – jak mówi jego mama – został potwornie skrzywdzony!

Nic dobrego nie spotkało tam mojego synka. Został zgwałcony przez 15-letniego wychowanka. Przebywa w tej placówce, z wszystkimi dziećmi, które wiedzą do czego doszło, a co gorsza ze swoim prześladowcą! – oskarża Iwona Krzęć, mama chłopca. 
Dyrektor Wrocławskiego Centrum Opieki i Wychowania zapewnia, że chłopcy, którzy do niedawna dzielili razem pokój zostali już rozdzieleni. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy jednoznacznie oceniają sytuację.
– To niestety smutna praktyka w Polsce, że osobom, które doznały przemocy, nie zapewnia się odpowiedniej opieki. Chłopiec natychmiast powinien zostać odizolowany od 15-latka. Nawet, jeżeli jeszcze nie potwierdzono, czy faktycznie doszło do tego czynu – mówi psycholog Bożena Uścińska z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. – Moim zdaniem najlepiej by było dla 9-latka, gdyby już na stałe trafił do innego domu dziecka. Chodzi o to, żeby zmienił środowisko i nie przebywał w miejscu, gdzie doznał krzywdy. A także, żeby nie był narażony na złośliwe przytyki ze strony innych rówieśników, bo to wszystko może pogłębiać jego traumę.
Czy tak się stanie? Decyzję ma podjąć sąd rodzinny, który od kilkunastu dni bada sprawę.

1 komentarz:

  1. W naszym kraju jest patologiczne prawo.Dzieci trafiają do domów dziecka często z powodu nędzy.Utrzymanie tego samego dziecka w ;domu dziecka" kosztuje nas podatników ponad 3 tys.zł.A w wielu przypadkach tę żyjącą w nędzy rodzinę należy wspomóc jednym tysiącem złotych,by nie było dramatów z powodu ubóstwa i rodzina mogłaby egzystować.Nam podatnikom zostałoby 2 tys. na inne pilne cele.

    OdpowiedzUsuń