czwartek, 16 maja 2013

Seks z gniazdem szerszeni. Co za pomysł !!!

Gniazdo szerszeni

Szokująca historia ze Szwecji. Mieszkaniec Ystad uprawiał seks z gniazdem szerszeni. Zmarł od ukąszeń godzinę później. O tym pisze międzynarodowa prasa, tylko czy to prawda?





Niesamowitą i jednocześnie wstrząsającą historię, która miała mieć miejsce w Ystad w Szwecji przytaczają brytyjskie i amerykańskie portale. Możecie ją znaleźć np. >>>tu<<<. Chodzi o Szweda o imieniu/przezwisku Hasse. Mężczyzna został podobno odnaleziony martwy z 146 śladami po użądleniach owadów na ciele, z czego aż 54 były na jego genitaliach.
Przyczyna śmierci miała być straszliwa. 35-latek uprawiał seks z gniazdem... szerszeni! Skończyło się to niezbyt szczęśliwie dla Hassego. Bo choć w gnieździe rzekomo znaleziono ślady ludzkiego nasienia na owadach, to jednak amator uciech z szerszeniami stracił przytomność. Tak znalazł go sąsiad.
Mimo przewiezienia do szpitala Hasse zmarł. Na jego ciele lekarze mieli doliczyć się 146 śladów po użądleniach. Sąsiad, który znalazł pokąsanego 35-latka widział go rzekomo tak spuchniętego, że wydawało mu się, że widzi słonia.
Dlaczego tak wiele razy pojawia się u nas słowo „rzekomo”? Bo - jak się okazuje - cała ta wiadomość została wymyślona i tak krąży po zagranicznych gazetach. Bo sprawdzić postanowili ją dziennikarze International Business Times i napisali, że historia jest nie do zweryfikowania. My odnaleźliśmy w sieci źródłowy tekst. Napisał go szwedzki dziennikarz z serwisu nyheternasverige.se. Ten tekst możecie znaleźć >>>tu<<<. Jego słabe punkty to to, że został napisany w ubiegłym roku (więc nie jest to żadna nowość) i znajduje się na stronie obfitującej w historie, w które naprawdę ciężko uwierzyć ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz